Aug 11, 2023
„Platformy streamingowe będą inwestowały w Polsce, bo tu nie muszą płacić artystom tantiemów. I, jak w ziemi obiecanej, będą wykupywać za pół darmo content, którym wypełnią swoje platformy na całym świecie” – mówi dziennikarka kulturalna Katarzyna Janowska w najnowszym odcinku podcastu Forbes Women.
Rana Faroohar pisze, że bitwa scenarzystów i aktorów to dopiero początek - będzie więcej wojen o podział zysków z praw intelektualnych w innych branżach. Z Katarzyną Janowską, dziennikarką kulturalną, autorką Rezerwacji w Onecie oraz cyklu Mistrzynie w Forbes Women, producentką treści kulturalnych w RASP rozmawiamy o trudnej sytuacji w branży filmowej. I o tym, że obecna bitwa Hollywood może być tylko prequelem długiego, wieloczęściowego serialu, która wkrótce pojawi się w wielu różnych miejscach pracy.
Holywood strajkuje. Przez co wiele telewizyjnych show jest wstrzymanych, nie produkuje się nowych sezonów seriali, a strajk zrzeszonych w Gildii aktorów oznacza też wstrzymanie promocji – aktorzy nie biorą udziału w premierach czy festiwalach. Aktorzy, scenarzyści i inny kreatywni strajkują z kilku powodów — niskich płac, braku świadczeń i wpływu sztucznej inteligencji na ich biznes. Ale zasadniczo walka toczy się o wartość praw do dzieł niematerialnych i własności intelektualnej, takich jak pomysły na historie lub cyfrowe obrazy, a także o to, w jaki sposób należy dzielić się tą wartością.
Wartości niematerialne i prawne stanowią zdecydowaną większość majątku korporacyjnego w większości branż. Rzeczy takie jak oprogramowanie, patenty, dane cyfrowe, znaki towarowe i inna własność intelektualna stanowią około 80 procent wartości w bilansach dużych firm. I ten odsetek ten prawdopodobnie będzie jeszcze rósł wraz ze wzrostem inwestycji w technologię, nowymi technologiami wkraczającymi do starych gałęzi przemysłu i rozwojem handlu internetowego.
Tymczasem wraz z rozwojem nowych technologii i dominacji gigantów streamingowych nie uwzględnia się twórców przy podziale zysków, a tantiemy nawet jeśli są wypłacane, to kwoty są absurdalnie niskie. Sztuczna inteligencja umożliwia natomiast skopiowanie i później wielokrotne wykorzystywanie wizerunku np. aktora przy wyłącznie jednorazowym wynagrodzeniu (zazwyczaj bardzo niskim!).
Teraz życie klasy średniej, którym cieszy się wiele osób z branży rozrywkowej, jest ograniczane przez streaming, który płaci niższe kwoty końcowe, jeśli w ogóle. Jeśli jesteś scenarzystą w hitowym programie, takim jak na przykład Stranger Things Netflixa, nie dzielisz się zyskami z back-endu w taki sposób, jak w programie telewizyjnym. Prawdopodobnie będziesz pracować dłużej, za mniejsze wynagrodzenie i mniejsze bezpieczeństwo niż wcześniej.
W Polsce aktorzy i twórcy nie strajkują, bo jak tłumaczy moja gościni rynek jest dość płytki. Tę sytuację zaczynają wykorzystywać giganci. „Już cztery lata temu Unia Europejska zarządziła, że rządy krajowe powinny wprowadzić takie przepisy, żeby wielkie platformy streamingowe płaciły tantiemy wszystkim kreatywnym, czyli aktorom, scenarzystom, reżyserom, itd. W Polsce oczywiście ten proces był wydłużony. Jesteśmy już 4 lata po nakazie unijnym. I gdy w końcu wypracowano jakiś model, który miał akceptację wszystkich stron zainteresowanych, do Polski przyjechał szef Netflixa, błyskawicznie załatwił sobie spotkanie z premierem i z prezydentem, czego np. nie mogła zrobić Gildia scenarzystów. I co się okazuje? Zamiast przegłosowania tych propozycji one umarły i jest cisza” – opowiada Katarzyna Janowska.